Spotkania - Jak trafić? - Historia |
Historia GGUASpotkania - z pamiętnika BigTeda Luty 2008 roku09.II.2008, godzina 16:00 - kolejne spotkanie braci amigowej "GGUA". Spotkanie, które miało mieć zgoła odmienny charakter od innych, minionych spotkań. Nasuwa się pytanie - dlaczego? Otóż moi mili - koledzy z Gliwic jako pierwsi w Polsce publicznie zaprezentowali AmigaOS 4.0 w finalnej wersji pracujący na starej platformie sprzętowej. Amiga 1200 wyposażona w kartę BlizzardPPC oraz w mostek PCI Mediator była materiałem pokazowym, zresztą bardzo wdzięcznym i ku uciesze wszystkich zgromadzonych - działającym. Amigi użyczył jak zwykle niezawodny SZAMAN, który z narażeniem... sprzętu przywiózł ją na lutowe spotkanie (jedynie podstawka z FastATA wymagała drobnego dociśnięcia przed pierwszym uruchomieniem sprzętu, swoją drogą był to chyba pierwszy Mediator w historii spotkań GGUA - przyp. SZAMAN). Po odpaleniu systemu i zapodaniu Amidze kabelka sieciowego rozpoczęła się prezentacja. Kafejka UNINET zaczęła się wypełniać stałymi bywalcami naszych spotkań (m.in. ZaP, Phibrizzo, Denver, Amig_OS, PekDar, Lokaty, Jasiek, MASTEr, Krzysztof i inni - sorry, ale nie pamiętam wszystkich ksyw). Pierwsza niespodzianka - Szymon zaprezentował (dzięki uprzejmości betatesterów AmigaOS 4.0, którzy nadzorowali pokaz - przyp. SZAMAN) system wzbogacony o pierwszą oficjalną poprawkę. Poprawka usuwa problemy z przekłamaniami grafiki na kartach Voodoo pod Mediatorem 1200 oraz dodaje nowszy sterownik dla karty sieciowej. Super, na to czekałem od momentu instalacji "czwórki" na swojej Amidze. Duży plus dla chłopaków z Hyperionu, tylko czekać kiedy dla zarejestrowanych użytkowników pojawi się odpowiedni link na ich stronie.
Nowości ciąg dalszy - Elbox, producent interfejsu myszy Cocolino, wydał nowy sterownik uwzględniający obsługę rozwiązań z AmigaOS 4.0 (działa rolka i dodatkowe klawisze). Po prostu rewelacja - swoją drogą, chyba trzeba będzie "wyskoczyć" z niebagatelnej kwoty 170 zł i zafundować sobie takie cudeńko. Na deser, jakby tych nowości było mało (na jeden raz), SZAMAN zaprezentował emulację WarpOS-a. No cóż, zaległa cisza, a potem można było usłyszeć łomot opadających na podłogę szczęk. Działały scenowe produkcje takie jak Sulaco, czy ByNight. Niczym na starym dobrym 3.9 wymiatały na podłączonym do kompa 15. calowym LCD-ku. Mnie (fascynata sceny) to co zobaczyłem wprawiło w prawdziwą euforię i przyznam, że wypełniło ogromnym zadowoleniem. Automatycznie rzutem na taśmę pojawił się na ekranie Wipeout 2097, który całkiem przyzwoicie działał (zobacz filmik z komórki, autor - Lokaty). GL Tron, prosta giera wykorzystująca akcelerację 3D zainteresowała nie mniej niż poprzednik. Chyba stałym punktem spotkań stało się prezentowanie gierek SDL-owych. Tym razem przyglądaliśmy się grze Flashback (silnik Reminiscence) oraz LBreakout2. Testowaliśmy również nową wersję (0.4) ChangeIt naszego kolegi Roberta "Phibrizzo" Krajcarza. Po tej dawce rozrywkowych aplikacji przyszła pora na testowanie oprogramowania sieciowego, czyli jak łatwo i przyjemnie na A1200 i AmigaOS 4.0 korzystać z dobrodziejstw sieciowych protokołów. Natywne AmiGG działało bez zastrzeżeń, klient IRC - WookieChat podobnie. Klient FTP - PFTP również nie zawiódł. Od czasu do czasu niestety zdarzały się zwisy systemu, szczególnie po dosyć mocnym obciążeniu sprzętu uruchamianiem wielu różnych aplikacji - no cóż, to tylko 200MHz oraz wręcz dziewiczy system (bez poprawek). Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy nowy system nie jest wolny od błędów, lecz z drugiej strony czynione są starania aby je usunąć, a to bardzo ważne. Wracając do tematu pojawił się program kliencki BitTorrent - Transmission z GUI, co na pewno ucieszy wielbicieli ściągania wszystkiego i zewsząd. Działkę sieciową zamknęła według mnie bardzo oryginalna aplikacja do podglądu obrazu z kamer internetowych - AmiWebView 2. Nie omieszkaliśmy jej przetestować na różnych dostępnych lokalizacjach, nawet w rodzinnym mieście Szymka - Skoczowie. Zabawa się rozkręcała na dobrego, a w naszym towarzystwie rozgorzała dyskusja na temat nowego browsera OWB, którego akurat nowa wersja pojawiła się w sieci (na sam koniec spotkania uruchomiliśmy OWB i udało się nam wejść na aukcje Allegro.pl przy pomocy tej wersji, działało to jednak na A1200 bardzo, bardzo wolno - przyp. SZAMAN). No cóż, gdzie się spotyka 5 polaków tam 6 zdań. Powiedzenie pasuje jak ulał. Ale lećmy dalej, pora na niesamowitą przeglądarkę obrazków - WarpView. Do tej pory widziałem ją jak działa na micro Amidze One. Banan na mojej twarzy mówi wszystko - dzisiaj WarpView działa na "klasyku". Multimedia - TuneNet oraz AmigaAMP również działają znośnie. Osobiście do mp3 używam duetu Paula oraz AmigaAMP. Bardzo ładnie współgrają (dosłownie i w przenośni). Na zakończenie testowaliśmy najnowszą wersję przeglądarki dokumentacji deweloperskich AutoDocReader 1.5, która została specjalnie skompilowana na potrzeby GGUA przez Mariana Guca. Nadmienię tylko, że niniejsza wersja radzi sobie znakomicie z otwieraniem plików w formacie AmigaGuide. Uff, chyba dobrnąłem do końca relacji, a co za tym idzie do krótkiego podsumowania. Po raz kolejny będąc na spotkaniu GGUA bawiłem się świetnie. Czas spędzony w gronie znajomych minął bardzo szybko, zdecydowanie zbyt szybko. Cieszę się również że mogłem uczestniczyć w pierwszym publicznym pokazie Amigi 1200 wyposażonej w mostek Mediator, działającej pod kontrolą nowego systemu. Jako posiadacz klasycznej Amigi oraz OS-a 4.0 wierzę, że system ten wniesie mnóstwo ożywienia w nasz niestety stale kurczący się światek, a takie pokazy oraz spotkania udowadniają, że Amiga wciąż żyje i ma się dobrze. Tym nieco patetycznym zdaniem chciałbym zakończyć moją krótką relację z 43. spotkania GGUA. Wszystkim organizatorom oraz uczestnikom dziękuję za stworzenie niesamowitej atmosfery, co chyba stało się już pięknym zwyczajem. Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że zostanę zaproszony na kolejne spotkanie GGUA. PS. Kebab był wyśmienity! Marcin "biax" Wróbel, |